Aniołowie Porozumienia
Listopad 2023 roku. Zimno i ponuro, ale…
nie u mnie. Bo właśnie inicjuję nowe dla mnie działanie. I robię to ze spokojem, entuzjazmem i akceptacją.
Pomimo że wynosi mnie poza strefę komfortu zdecydowanie. Bo decyduję się na…
Listopad 2023 roku. Zimno i ponuro, ale…
nie u mnie. Bo właśnie inicjuję nowe dla mnie działanie. I robię to ze spokojem, entuzjazmem i akceptacją.
Pomimo że wynosi mnie poza strefę komfortu zdecydowanie. Bo decyduję się na…
I nagle czuję jak podbijamy się w górę. A po chwili lądujemy. I to jest w porządku. Bo wiem, że po tym będzie kolejny wyskok, spotkanie z ziemią. I znów odbicie. Tylko że… lot trwa. Okazuje się, że Czurmen dokonuje czegoś niemożliwego. I po pierwszym lądowaniu odbija się tak mocno, że…
Po czym, do moich uszu dochodzi zatroskany głos akademickiego nauczyciela, „przecież Pani to wie!”. Na co moje szare komórki zdumione nieruchomieją jeszcze bardziej, a po sekundzie odzyskują werwę. Gardło odkorkowuje się i zaczynam dzielić się tym, co przez cały semestr na zajęciach wprowadza mnie w zdumienie i zachwyt. Egzamin zdaję na pięć, tylko…
(…) Co też po kilku tygodniach się dzieje, jednak jak dla introwertyczki bułką z masłem nie jest. Mimo to moja transformacja bucha jak wiosną kwiaty w wiśniowym sadzie i nawet, jeśli trochę się przy tym pocę, to nie narzekam. Po prostu działam i…
Paryż, a w nim…
Dwudziesty pierwszy wiek wschodzący jak słońce o brzasku. To mój ostatni, po wielu miesiącach, dzień pobytu we Francji. Spaceruję brzegiem Sekwany i…
Działania w internecie na większą skalę są dla mnie jak ocean, przed którym stoi Calineczka w skorupce orzecha. Ale gdy na horyzoncie…
Upadam nie mniej niż Każdy, a czasu mam nie więcej niż Ktoś. Żeby coś komuś dać trzeba samemu najpierw mieć. To takie oczywiste do czasu, gdy…
Aż buzia się cieszy patrząc na ten zawsze świeży zapał i zaangażowanie. Ale!