Współpraca podążająca.
Jak mieć więcej spokoju w sobie i wyjść z rozgardiaszu życiowego po tym, jak diagnoza twardym dokumentem miękko rozgaszcza się na kuchennym stole?
Choć tak naprawdę zwątpienie, czy też zagubienie rodzicielskie zupełnie naturalnie, zdarza się niemal w dowolnym momencie. Też, już na kilka lat po tym, jak ów dokument zamroził wszystkich pytaniem: “I co teraz?”
I raczej mało kto jest od tego wolny. Bo, czy da się zaplanować rozwój młodego człowieka? Czy i czego możemy być pewni, gdy jego ciało w zasadzie nieustannie szuka dla siebie nowej równowagi.
Czy to, co jako mama masz teraz wokół siebie, nie ułatwia Ci działania, bo się zrobiło już tego wszystkiego za dużo naraz?
A gdyby tak po prostu wiedzieć…
Co z tym przedszkolem?
Zostać w tym, co jest czy zmienić i na jakie.
Albo może lepiej zrezygnować i przejść na Edukację Domową.
Do tego specjaliści terapii SI, logopedzi, wsparcie Wczesnego Wspomagania Rozwoju.
Ile tych godzin i specjalistów ma być optymalnie? Przecież diagnoza sama przez się mówi, że dziecku trudno to wszystko przyjmować, w główce układać, porządkować i rozumieć.
Kilka razy dziennie powtarzasz sobie: “moje dzieciątko to mała osóbka” i wciąż szukasz odpowiedzi, jakim cudem ma to wszystko znieść i unieść. Męczy Cię też niepewność tego jak działać, by je w rozwoju wspierać i nie przeciążyć?
Dzieciątko to Twój Skarb, oczko w głowie i zrobisz wszystko co w Twojej mocy,
co tylko jest na dany moment możliwe, by Jemu pomóc.
Prawda?
Jakiegokolwiek wysiłku by to od Ciebie nie wymagało, zrobisz to!
To Twoja piękna moc i szanuję ją ogromnie. Choć jako pedagog,
czasem pewne sprawy mogę widzieć inaczej.
Jednak decyzje zawsze są i będą Twoje.
Współpraca podążająca za potrzebami dziecka to…
marzenie każdej mamy, a i niejednego pedagoga. Wtedy jest idealnie.
- Co zrobić, by wejść na jej ścieżkę albo się, choć do niej przybliżyć?
- Jak ogarnąć chaos i odzyskać wpływ na to, co się dziecku przydarza?
- Jak ujarzmić natłok porad, pytań, wątpliwości i zatroskanych uderzeń serca?
- Jak odzyskać obszary własnej, codziennej przewidywalności?
Nie ma jednej odpowiedzi, nie ma jednej porady, nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania.
To, co może Ci pomóc, to odpowiedź na najważniejsze pytanie, które nosisz w swoim, kochającym sercu. Może jest na samym dnie zalana łzami. Może jest zakurzona i zapomniana, a może głośno krzyczy i domaga się realizacji.
To odpowiedź na pytanie: “Jaka jest dla mnie wartość najwyższa w moim byciu mamą? I co w związku z tym teraz jest dla mnie najważniejsze. O co chcę zadbać dla mojego dziecka, teraz, albo w pierwszej kolejności?”
To Twój KOMPAS!
Zachęcam Cię do zapoznania się z artykułem
->> Esencja życia wrażliwej kobiety. <<-
Aby to zrobić kliknij TUTAJ!
Na drodze życiowej jeszcze wiele rzeczy się wydarzy i pewnie nie wszystko będzie łatwe. Ale będą też takie chwile, które uniosą Cię ponad codzienne trudy i wysiłki podjęte ponad siły.
Warto sobie notować powody radości, dumy, satysfakcji i szczęścia. Dostrzegaj je, proszę i gromadź w sakiewce Szczęścia jak drogocenny eliksir. I przede wszystkim wracaj do nich jak najczęściej!
Co się może wydarzyć?
Na pewno tego nie wiem, ale wydaje się wcale nie wróżeniem z fusów sytuacja niezależna od Ciebie, gdy:
- dzieciątko pilnie potrzebuje wsparcia dorosłego, w pełnym zaangażowaniu w układzie 1:1 niewykluczone, że najlepiej w domu rodzinnym;
- dzieciątko nie może zostać dłużej w aktualnej grupie przed/szkolnej bez nauczyciela wspomagającego;
- jest nauczyciel wspomagający ale nie ma małej salki do zabaw w diadzie 1:1 z dorosłym, i/lub z dziećmi w małej grupie;
- nie ma możliwości dostarczania takich posiłków, jakich byś chciała;
- dzieciątko odmawia jedzenia i musisz odbierać je wcześniej;
- dzieciątko dotąd radosne, nagle odmawia pójścia do przedszkola;
- dzieciątko coraz częściej złości się albo popłakuje w przedszkolu;
- dzieciątko świetnie sobie radzi i nadszedł czas na większą samodzielność;
- dzieciątko wykazuje swoje zainteresowania;
- …
Na pewne sytuacje rozwiązania przychodzą same, a na inne pomimo wysiłków nic nie da się poradzić. Na szczęście, czasami braki techniczne bledną wobec zaangażowania i doświadczenia kadry. I gdy wiesz, że Twoje dziecko “pomimo” czegoś tam, jest spokojne, zadowolone i radosne to w zaufaniu powierzysz pod opiekę.
Model, który przedstawiam poniżej jest moim autorskim projektem usprawniania oddziaływań wspierających rozwój dziecka z uwzględnieniem jego perspektywy.
Widzę to jako: “Dziennik współpracy” – czyli notes służący bieżącej obserwacji i płynnej wymianie spostrzeżeń na temat postępów i wyzwań rozwojowych dziecka między rodzicami, a specjalistami. Notes, który zawiera zestaw gotowych arkuszy do sprawnego wypełniania przez poszczególne osoby i szybką orientację, co dla dziecka rozwojowo jest teraz najistotniejsze. Bazą wyjścia dla proponowanych rozwiązań są dla mnie potrzeby dziecka, ujmowane w filozofii Komunikacji Wspierającej M. Rosenberga, jako wyraz energii życiowej.
Potrzeba, to coś innego niż to, co da się wziąć do ręki, dotknąć czy zrobić.
Jest jak nurt w rzece. Cokolwiek robimy, albo czasem nie robimy, to po to, by zadbać o coś co jest życiowo dla nas istotne. Wszyscy na Ziemi mamy tak samo. Tyle, że na poszczególnych etapach życia, co innego jest dla nas priorytetem. To też zmienia się w zależności od tego, co nas spotyka na co dzień.
Jest około 100 potrzeb wspólnych wszystkim ludziom, bez względu na to ile mają lat, gdzie mieszkają, albo czym się każdego dnia zajmują. Działamy dla zaspokojenia własnych potrzeb.
Za każdym naszym zachowaniem kryje się potrzeba.
Gdy wspierając dziecko umiemy je odczytywać i za nimi podążać to zawsze działamy zgodnie z tym co jest naturalne, odpowiednie i jedyne możliwe do przyjęcia.
Oto zestaw proponowanych przeze mnie tabel.
Wydrukowane i wklejone do zeszytu formatu A-4, a następnie żywo krążące między specjalistami, a rodzicami dziecka mogą wznieść potencjał wszystkich daleko poza to, co do tej pory jest dostępne.
Wzajemna troska o rzeczywiste potrzeby osób zaangażowanych w działania na rzecz dziecka ma dla mnie niezwykły sens. I nie mówię, że będzie łatwo, gładko, że wszystko pójdzie jak po sznurku. Ale…
Ale, że będzie niezwykle prawdziwie. I choć wiem, że takie podejście jest w pewnym stopniu nowatorskie. Potrzebuje odwagi, uwagi, czasu, wysiłku, cierpliwości, wyrozumiałości i życzliwości, głęboko w nie wierzę.
Czy wszystkim da się zająć naraz?
Nie!
Sprawdź, co w trosce o Twoje dziecko leży Ci na sercu najbardziej. Daj sobie na to czas, a nawet dużo. Potem, gdy poczujesz, że jesteś gotowa, wybierz i wydrukuj odpowiednią tabelę.
I na pierwszy dzień nowego działania to wystarczy!
Doceń siebie, swój wysiłek i spraw sobie małe co-nieco, a dużą przyjemność.
Trzymam kciuki!
Teraz gdy już wiesz, co jest ważne dla Ciebie, dowiedz się, jakie są preferencje i potrzeba główna dziecka. Potem, od kolejnego dnia spokojnie i w zadbaniu o siebie rozpocznij przyglądanie się wybranemu obszarowi, spośród:
- tożsamość
- uczucia / emocje
- komunikowanie się
- zabawa
- picie / jedzenie
- ubieranie się / rozbieranie
- toaleta siusiu / kupka
- mycie się
- posługiwanie się przedmiotami
- przemieszczanie się
- ekspresja plastyczna
- naśladowanie
- koncentracja uwagi
- wytrwałość
- uczenie się
- rozumienie świata
Rób to z perspektywy tak swojej, jak i dziecka!
Rozmawiaj z bliskimi, czytaj, pytaj i wyciągaj wnioski. Notuj to, co uznasz za ważne. I co istotne, rób to swoimi słowami tak, jak z serca czy z ręki Ci płynie. Tu nie chodzi o naukowe słowa czy kryteria. To jest Twój świat i liczy się to jak Ty go odbierasz, przeżywasz, widzisz i opisujesz. Potem, w działaniach modyfikuj co się da i kolejnego dnia próbuj jeszcze raz!
Zestaw tabel gotowych do wydruku znajdziesz w linku poniżej.
Aby pobrać pdf >> kliknij TUTAJ! <<
karta 1 – PREFERENCJE DZIECKA
karta 2 – LISTA POTRZEB
karta 3 – LISTA PILNYCH do zaopiekowania POTRZEB DZIECKA
karta 4 – SPOSOBY WSPIERANIA DZIECKA
karta 5 – ŚWIĘTOWANIE
karta 6 – TOŻSAMOŚĆ
karta 7 – UCZUCIA / EMOCJE
karta 8 – KOMUNIKOWANIE SIĘ
karta 9 – ZABAWA
karta 10 – PICIE / JEDZENIE
karta 11 – UBIERANIE SIĘ / ROZBIERANIE SIĘ
karta 12 – TOALETA – SIUSIU / KUPKA
karta 13 – MYCIE SIĘ
karta 14 – POSŁUGIWANIE SIĘ PRZEDMIOTAMI
karta 15 – PRZEMIESZCZANIE SIĘ
karta 16 – EKSPRESJA PLASTYCZNA
karta 17 – NAŚLADOWANIE
karta 18 – KONCENTRACJA UWAGI
karta 19 – WYTRWAŁOŚĆ
karta 20 – UCZENIE SIĘ
karta 21 – ROZUMIENIE ŚWIATA
Jeśli chcesz mojego wsparcia
>> KLIKNIJ TUTAJ <<
Każdy ma swoje brylanty mocy dla swojego dzieciątka. I to bez względu na wszystko. Ile mam, ile dzieci, tyle niepowtarzalnych zestawów wartości ważnych w życiu.
Dla niektórych są to: radość, entuzjazm, czułość, energia, akceptacja, zaradność, samodzielność, wrażliwość, zaufanie
i inne. Każdy ma prawo być szczęśliwy tak jak chce. Po swojemu. Ty i ja również.
Powiem to jeszcze raz!
Za każdym naszym zachowaniem kryje się potrzeba. Gdy wspierając dziecko umiemy je odczytywać i za nimi podążać to zawsze działamy zgodnie z tym co jest naturalne, odpowiednie i jedyne przez nie, możliwe do przyjęcia.
Wzajemna troska o rzeczywiste potrzeby osób zaangażowanych w proces wspierania dziecka, ma dla mnie niezwykły sens. I nie mówię, że będzie łatwo, gładko, że wszystko pójdzie jak po sznurku. Ale, że będzie niezwykle prawdziwie. Wyjątkowo i jedynie w swoim rodzaju. I choć wiem, że takie podejście jest w pewnym stopniu nowatorskie. Potrzebuje odwagi, uwagi, czasu, wysiłku, cierpliwości, wyrozumiałości i życzliwości, głęboko w nie wierzę.
Współpraca podążająca za potrzebami dziecka.
Marzenie każdej mamy, a i niejednego pedagoga.
Wtedy jest idealnie.
Działajmy!
Pomyśl o jednej bliskiej Ci osobie, której ten materiał mógłby się spodobać. Jeśli uważasz, że może Jej pomóc -> KONIECZNIE <- prześlij link: https://uslyszecbyzrozumiec.pl/wspolpraca-podazajaca-2/
Dziękuję.